Nie wszystkich rodziców stać na posłanie swych dzieci na kolonie. Nie znaczy to jednak, że ich szkraby będą musiały się nudzić w mieszkaniu.
Niektóre oseski są zbyt małe, żeby same mogły wybrać się na kolonie.

Źródło: http://www.flickr.com

Źródło: Reynaers Polska
W innych przypadkach bywa tak, że rodzice nie mają aż tyle pieniędzy, aby wysłać je dla przykładu na obóz rodzinny wyjazd na narty włochy narciarski albo wyjazd na Mazury. Jednakże nie oznacza to, że szkrab będzie siedział w domu i bez końca się nudził. Powiedzmy kategorycznie „nie” wielogodzinnemu graniu na komputerze i zapiszmy dziecko na półkolonie. Z reguły organizowane bywają one przez placówkę oświatową. Znaczy to, że po pierwsze nie będziemy musieli zawozić brzdąca przez pół miasta, a po drugie — będzie on w grupie z znajomymi z klasy. Wówczas będzie czuł się lepiej i nie będzie się stresował tym, że musiałby się odnaleźć w nowej grupie. Półkolonia powinna zaproponować część zajęć w szkole i bywają to na przykład warsztaty ceramiczne lub rysowanie. Jednak znaczną część dnia spędza się na aktywności fizycznej. Brzdące mają zorganizowane wyjścia na basen. Mogą również uczyć się kung-fu czy jazdy konnej. Możliwości jest wiele. Wszystko zależy od organizatorów. Dobrze byłoby, żebyśmy znaleźli takich, którzy są profesjonalni w swoim zawodzie. Ważne jest, by opiekunowie posiadali odpowiednie kwalifikacje i aby bez trudności nawiązywali świetny kontakt z dziećmi.
Pamiętajmy też o tym, aby przejrzeć menu, które będzie podane naszym skarbom. Nie powinno być w nim zbyt dużo słodkich dań oraz fast foodów.